Drogi, drogi i jeszcze raz drogi!

Modernizacja lokalnej infrastruktury drogowej to nie tylko poprawa wygody podróżowania, ale również impuls dla rozwoju i zwiększenie poziomu bezpieczeństwa.

Drogi zapewniają nie tylko dostęp do pracy, szkół ale także do miejsc pracy, szkół, placówek medycznych i innych usług. Brak odpowiedniej sieci dróg lokalnych powoduje izolację społeczną i ograniczenia w dostępie do podstawowych potrzeb. Poprawa infrastruktury drogowej zachęca przedsiębiorców do inwestowania w tych regionach, tworząc nowe miejsca pracy i zwiększając popyt na lokalne produkty i usługi.

Najgorszy stan dróg jest w sołectwach Kolonia, Mirachowo, Sianowo i Sianowska Huta, gdzie udział dróg gruntowych przekracza 80%.

Skala zaniedbań w zakresie dróg na obszarach wiejskich gminy Kartuzy jest tak wielka, że nie jest możliwe rozwiązanie tego problemu w czasie jednej kadencji samorządu. W sołectwach jest aż 388 kilometrów dróg gminnych. Zaledwie 30% z nich to drogi asfaltowe, a 18% jest utwardzonych płytami betonowymi lub kostką. Ponad połowa to drogi gruntowe. Najgorszy stan dróg jest w sołectwach Kolonia, Mirachowo, Sianowo i Sianowska Huta, gdzie udział dróg gruntowych przekracza 80%. Znaczne problemy występują także w najintensywniej rozwijających się miejscowościach takich jak Kiełpino, gdzie wręcz na polach powstają nowe osiedla mieszkaniowe. Prowadzi to do tego, że w czasie roztopów lub intensywnych opadów zalewane są posesje, garaże i budynki mieszkalne.

Skala zaniedbań w zakresie dróg na obszarach wiejskich gminy Kartuzy jest tak wielka, że nie jest możliwe rozwiązanie tego problemu w czasie jednej kadencji samorządu. 

W ostatnim ćwierćwieczu miasto Kartuzy wyludniło się i postarzało. Obecnie na wsi mieszka aż o 40% więcej osób niż w Kartuzach. Wielu mieszkańców gminy, aby wyjechać ze swoich domów, codziennie musi pokonywać dziury, kałuże i koleiny. Nie dość, że przejazd takimi drogami zajmuje wiele czasu, to doprowadza do znacznego zużycia pojazdów i związanych z tym kosztów napraw.

Należy też pamiętać, że drogami poruszają się nie tylko samochody. W wielu miejscach brakuje chodników, którymi piesi mogą poruszać się bezpiecznie. Drogi to także przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe i prawidłowe oznakowanie.

Obecnie nie istnieje w gminie Kartuzy żaden publicznie dostępny dokument, który określałby zakres niezbędnych do wykonania remontów dróg, terminu ich wykonania czy szacowanego kosztu. Decyzje w sprawie remontów są podejmowane z roku na rok lub z miesiąca na miesiąc. Mieszkańcy nie wiedzą, kiedy mogą spodziewać się remontu dróg w swojej okolicy. Są zdani na łaskawość władz.

To powinno się zmienić!

Nie można dobrze zarządzać, zwłaszcza długoterminowo, bez dobrych planów. Kilkanaście lat temu zostały opracowane plany rozwoju miejscowości w szerokich konsultacjach wspólnie z mieszkańcami. Zawierały one harmonogramy i były konsekwentnie realizowane. Burmistrz Kartuz zaprzestał ich aktualizacji i realizacji.

To mieszkańcy najlepiej wiedzą, które drogi są najważniejsze. Te, którymi porusza się najwięcej osób oraz te, które umożliwiają komunikację w obrębie miejscowości oraz z sąsiednimi miejscowościami. Tymi drogami trzeba zająć się w pierwszej kolejności. To właśnie one powinny zostać podniesione do najwyższego możliwego standardu – asfalt, chodniki, odwodnienia i oświetlenie. Wszystkie planowane inwestycje powinny mieć gotowe projekty budowlane, tak aby w przypadku pojawienia się możliwości dofinansowania z zewnętrznych źródeł, można było od razu z nich skorzystać. Z kolei pozostałe drogi, gdzie intensywność ruchu jest mniejsza, powinny być jak najszybciej utwardzone płytami yomb – takie są oczekiwania mieszkańców.

Aby zredukować koszty remontów dróg i zwiększyć zakres wykonywanych prac gmina Kartuzy można powołać wyspecjalizowaną spółkę, która będzie zajmowała się między innymi budową i utrzymaniem infrastruktury. Spółka ta może zajmować się utwardzaniem dróg płytami, łataniem dziur, wyrównywaniem dróg gruntowych i odśnieżaniem. Może także budować chodniki i ścieżki rowerowe. Do powołania takiej spółki nie potrzeba znacznych nakładów, a oszczędności mogą być znaczne. Te oszczędności można przeznaczyć na kolejne odcinki dróg.

To mieszkańcy najlepiej wiedzą, które drogi są najważniejsze. 

Dzisiaj wszystkie inwestycje realizowane są przez podmioty wyłaniane w przetargach. Zarówno cena, jak i jakość wykonania wielu z nich pozostawia wiele do życzenia.

Drogi na terenie gminy to nie tylko drogi gminne. Część z nich należy do innych samorządów – powiatu, czy województwa. Samorządy te często uzależniają swoje zaangażowanie w remont nawierzchni, czy budowę chodnika od zaangażowania gminy. Oczekują jasnych deklaracji współfinansowania projektów drogowych. Takiej jasnej deklaracji ze strony obecnego włodarza gminy Kartuzy nie ma.

Przykładem na to, jak można współdziałać na rzecz zaspokojenia potrzeb mieszkańców, było

wypracowane przeze mnie porozumienie dotyczące budowy ronda w Kiełpinie. To bardzo ruchliwe skrzyżowanie drogi wojewódzkiej, powiatowej i gminnej było coraz bardziej zakorkowane i niebezpieczne. Dochodziło tu do 15 wypadków rocznie.

Pomimo braku woli wsparcia inwestycji przez Burmistrza Kartuz, udało mi się przekonać marszałka województwa, starostę, wójta Somonina, radnych powiatu kartuskiego i radnych gminy Kartuzy do podjęcia współpracy. Wystarczyła chęć wspólnego działania, z pominięciem osobistych aspiracji. Od czasu budowy ronda nie było żadnego wypadku na tym skrzyżowaniu i skończyły się korki.

Reasumując, w gminie Kartuzy problem jakości dróg lokalnych zostanie rozwiązany dopiero wtedy, gdy będzie ku temu wola polityczna i dobre planowanie. Do tego czasu jesteśmy skazani na jazdę po dziurach.

Koniec z lodowiskiem na deptaku!
Czas wymienić nawierzchnię i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom!